Jedną nogą za granicą: Za mną rzeka Miño, która oddziela Portugalię od Hiszpanii |
Uszyte z nieco cieńszej, elastycznej bawełny satynowej, takie w sam raz na wiosnę. Ciężko powiedzieć, czy wiosna wreszcie do nas w Hiszpanii przyszła, bo w tym roku prawie nie było zimy.
Jeśli chodzi o modyfikacje, to z góry wiedziałam, że moje łydki nie pomieszczą się w żadne spodnie typu skinny, więc pierwsze co to zrobiłam zupełnie proste nogawki od kolana. I tak wyglądają na obciśnięte na łydkach. Wcześniej oczywiście starannie pomierzyłam, czy się w takie coś zmieszczę.
Zapomniałam co prawda wszyć szlufek do paska, ale nie będzie on potrzebny, bo spodnie się na tyłku trzymają. A konkretnie trzyma je ten oto guzik z mojej wielkiej kolekcji. Wiem, że to guzik raczej na Oktoberfest, ale mnie się spasował do spodni :)
I jeszcze mały sekret w kieszeni, gdzie wszyłam tkaninę w kwiatki zamiast podszewki. Nic na pierwszy rzut oka nie widać, ale ja mam radochę kiedy wkładam ręce do kieszeni.
_____________________________________________________
Wykrój: Burda 03//2014 model 115
Rozmiar: 36, nieco poszerzony w nogawkach
Materiał: bawełniana satyna z dodatkiem czegoś, dzięki czemu się ciągnie, no i moje bawełniane kwiatki :)
Nici: Gutterman poliestrowe
Dodatki: taśma flizelinowa do paska, zamek błyskawiczny, no i guzik :)
zdjęcia: Paco
Ten model spodni ma duży potencjał. Bardzo dobrze wyglądasz w takim fasonie. A guzik i kwieciste wnętrza kieszeni to prawdziwe wisienki na torcie. Lubię takie nieoczywiste szczegóły. Pozdrawiam poświatecznie!
OdpowiedzUsuńDziękuję!! Zgadam się co do kroju.
UsuńPozdrawiam również!!!
No nareszcie :-)
OdpowiedzUsuńDobrze jest szyć model sprawdzony przez kilka osób, bo na przykład wiadomo już, gdzie na ogół można spotkać problem. W tym przypadku są to wąskie nogawki. No i można się ustrzec od razu przed nieszczęściem.
Bardzo fajnie ta bawełna satynowana wygląda - fason niby sportowy, ale materiał nadaje elegancji.
Też mam takie kieszoneczki, z tym, że moje są w kropeczki :-)
Zdecydowanie za wąskie na moje łydki ;)
UsuńSatynowa bawełna jest bardzo fajna, ale niestety trochę się gniecie i wcale nie służy jej to tak bardzo jak tkaninie dżinsowej. Ale nosi się całkiem fajnie.
hi hi właśnie miałam pisać, że guzik z szarotką jak prosto z Bawarii :) Fajnie!!! :)
OdpowiedzUsuńDzięki! Mogę się wybierać zatem na Oktoberfest!
UsuńFajne spodnie i zazdroszczę hiszpańskiej pogody, chociaż ostatnio u nas tez się całkiem ładnie zrobiło :)
OdpowiedzUsuńDzięki! Pogoda się nam niestety popsuła...
UsuńUwielbiam takie niespodzianki ;) Spodnie bardzo ładnie leżą, nic dodać nic ująć :)
OdpowiedzUsuńDzięki!!
Usuń