Zupełnie niepraktyczna, ale za to urocza: wiązana bluzeczka z koronki tiulowej. Inspirowana stylizacją z okładki, zestawiłam ją z różową spódnicą z wysokim stanem i krótkim topem/stanikiem, który prezentowałam już wcześniej razem z inną przejrzystą bluzeczką.
Tym razem bluzeczkę szyło się dość trudno, zważywszy trudny materiał jakim jest super-elastyczna koronka tiulowa. Naprawdę nie wiedziałam jak do niej podejść z moją maszyną, która owszem, jakieś ściegi elastyczne ma, ale w tym wypadku nie zdały się na nic. Wykonałam wiele prób różnymi ściegami i ostatecznie zastosowałam średnio szeroki ścieg zygzakowy na lekko rozciągniętej koronce. Myślę, że wyszło przyzwoicie. Szwy boczne i ramion to szwy francuskie, które dodatkowo wzmocniłam pliskami ze skosu z delikatnego jedwabnego szyfonu (z resztki po wymienionej wyżej bluzeczce).
Może i nie jest zbyt praktyczna, ale za to można ją nosić na wiele różnych sposobów. Na przykład tylko z zapiętym guziczkiem:
Z guziczkiem i z wiązaniem:
Tylko z wiązaniem:
Albo niezapiętą:
A jak mi się znudzi to nawet jako apaszkę ;-)
A co!
Teraz dopiero się zorientowałam, że na polskiej okładce pojawił się zupełnie inny model! No cóż, tak bywa ;-)
ooj bardzo urocza :) mi podobają się wszystkie stylizacje.
OdpowiedzUsuńRóżową spódnicę sama szyłaś? Ciekawa :)
Dzięki! Za każdym razem jak ja zakładam mam nowe pomysły jak jeszcze można ją nosić.
UsuńJeśli chodzi o spódnicę, pod nazwą powinien być link do posta, ale nie wiem czy jest widoczny (muszę to poprawić). To wykrój z Burdy z 1991 roku :-)
a faktycznie jest odnośnik do posta. Tak mi się wydawało, że gdzieś już ją widziałam :)
UsuńJest świetna! I właśnie przez tyle zastosowań bardzo praktyczna :)
OdpowiedzUsuń