Dziś po raz pierwszy prezentuję bluzkę, w której użyłam guzików vintage z mojej wielkiej kolekcji. Model oczywiście też jest retro: kopertowa bluzka z bufiastymi rękawkami z wykroju Burdy numer 119 z numeru 04/2013.
Uszyłam ją z jasno-różowej piki, którą kupiłam kiedyś na wyprzedaży (te zakupy resztek z grosze naprawdę źle wpływają na miejsce w mojej szafie). Żeby nie było tak nudno, guziki są czarne, a odszycia i detale wykonałam z czarnej, bawełnianej satyny.
Tu widać też dokładnie splot tkaniny.
Nie chciało mi się bawić w szycie szlufek do guzików, i skorzystałam z podpatrzonego w jakiejś gotowej bluzce pomysłu: użyłam do tego celu cienkiej gumki w odpowiednim kolorze. Uważam, że wygląda to bardzo estetycznie, bo nic mi poza guzik nie wystaje.
Bluzka ma niestety taki mankament, że rozłazi się przy dekolcie. Póki co poratowałam się koszulką w podobnym kolorze, ale latem to raczej niewskazane. Zastanawiałam się nad wszyciem niewidocznego zapięcia.
A tu już różowa bluzka z jasną i ciemną spódniczką:
I jeszcze na koniec selfie, na którym nieco widać czarne odszycia:
Pani, no szał!:) Myślę, że jak przyszyjesz jakiś malutki zatrzask to nie będziesz sprawdzać co chwilę, czy za bardzo się nie rozłazi. A z tymi kawałkami w świetnej cenie to już tak jest, nie sposób nie kupić, a później leżą i zajmują miejsce:P
OdpowiedzUsuńMyślę, że zastosuje się do rady z zatrzaskiem. Dobrze wiedzieć, że nie jestem jedyna, która nie umie oprzeć się okazji ;-)
UsuńBluzeczka wyszła Tobie super! :-) Rozchylający się dekolt kopertowy to faktycznie problem, myślę, że tych malutkich zatrzasków będzie potrzeba ze dwa-trzy, tak żeby wszystko odpowiednio się układało :-)
OdpowiedzUsuńDzięki bardzo, będę kombinować z zatrzaskami!
UsuńZatrzaski koniecznie, jak dziewczyny piszą. Albo jakieś mini haftki (lepiej zatrzaski;p). Z czarną spódnicą mi się podoba zestaw;)
OdpowiedzUsuńPięknie wykonana. Teraz żałuję, że nie mam tego numeru Burdy, cudowna bluzka.
OdpowiedzUsuńśliczna bluzeczka, teżnie lubietych rozłąrzących się dekoltów...to moja zmora :-)
OdpowiedzUsuńŚlicznie Ci wyszła ta bluzeczka :) urocze ma rękawki, świetnie złamałaś róż czernią - niby klasycznie, ale ja klasykę uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczna, do czarnej spódnicy wygląda bombowo :)
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny, wykrój mimo wszystko polecam, szczególnie jeśli macie ochotę odsłonić trochę dekoltu ;-) Jutro wybieram się do pasmanterii po zatrzaski.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba, zwłaszcza ten kontrast z czernią :-)
OdpowiedzUsuńPięknie, detale świetnie dopełniają całości :) Ładnie by wyglądała na małej czarnej, wtedy i z rozchodzący się dekolt nie byłby straszny :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! Dziękuję również za radę, faktycznie do czarnej sukienki jak znalazł. Na pewno wypróbuję, chociaż zastosowałam już małe zatrzaski na ten dekolt.
Usuń