I tak w lutym, oprócz opublikowanych projektów wykonałam również:
Kwiatowe broszki
Będąc w pasmanterii natknęłam się na pewną książkę o technice robienia kwiatów z materiałowych kółek i kwadratów zwaną Kanzashi, rodem z Japonii. Tak, tak, wiem, że w Internecie jest o tym wszędzie pełno, ale ja tam lubię mieć książkę :) Już wypróbowałam technikę - zrobiłam jeden kwiatek z kółek i jeden z kwadratów:
Guzik na środku sama oblekałam (dlatego tak nierówno), a zapięcia z tylu przymocowałam za pomocą silikonu.
To świetny sposób na wykorzystanie resztek materiału przy niewielkim nakładzie pracy. Jeszcze nie wiem, czy to początek masowej produkcji, ale muszę przyznać, że mam do kwiatków słabość :)
Pasek do puchówki
I to bardzo niewielkim nakładem pracy. Najwięcej czasu spędziłam szukając w Internecie klamry, która by mi pasowała. W końcu znalazłam taką na Etsy - odpowiednio szeroką i w kolorze srebrnym. Reszta paska to zwyczajna guma, szerokości nieco ponad 6 cm. Końce przyszyłam ręcznie. Nic prostszego!
![]() |
Takie rzeczy sprzedają w TYM sklepie |
Te kwiatki faktycznie wciągają :) W środek wszywałam czasem koraliki. Paradoksalnie bardziej lubię je robić niż nosić :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tymi koralikami, na pewno skorzystam!
UsuńI Ty mówisz, że te cuda to są drobniejsze prace nie zasługujące na posta ?!?!?!?
OdpowiedzUsuńKażda z osobna może i nie, ale i tak chciałam się pochwalić ;)
UsuńKwiatki są śliczne, a pasek taki akurat- przydatny i dobrze wyglądający, z centrum uwagi na srebrnej klamrze, co optycznie wyszczupla.
OdpowiedzUsuńSprawdzę sobie tę technikę kwiatkowania.
Dziękuję! Kwiatki wciągają, jak to pisze Mag Ik
UsuńPasek potrzebowałam, ponieważ płaszcz puchowy lubi poszerzać ;)
Łomamuniu, jaki ten lewy kwiatek jest do zjedzenia! :-)
OdpowiedzUsuńDzięki!! Trochę może się okazać niestrawny, może stanąć ością w gardle ;)
Usuń