Coś w tym sezonie w mojej szafie dominuje kolor czarny. W zeszłym roku uparłam się, że będę nosić kolory i dosyć się tego trzymałam. Ale w tym sezonie coś wymiękłam i oto kolejna już czarna rzecz na moim wiosenno-letnim blogu: szorty!
Pewnie poznajecie wykrój - szorty w stylu Brigitte Bardot z Burdy nr 06/2011. Szorty wyszły bardzo, bardzo krótkie. W sam raz na obecnie panujące w Hiszpanii upały.
Wykrój prosty, największym wyzwaniem było dla mnie wszycie zamka, który częściowo wchodzi na kieszeń. Właśnie ta częściowość sprawia, że proste wszywanie krytego zamka robi się skomplikowane. Na tyle, że skupiłam się na nim i wszyłam zanim doszyłam pasek, co spowodowało niestety prucie. Jako, że czasu na szycie mam bardzo mało, kiedy mam pruć to naprawdę robię się zielona... Na szczęście szorty mają krótkie szwy, więc poszło w miarę szybko.
Mam w szafie różne kolory krótkich spodni, ale czarnych jeszcze nie. To jednak praktyczny ciuch, bo można go zestawić z wieloma bluzkami.
Bardzo fajne spodenki, świetnie w nich wyglądasz! Ja jakoś nieswojo czuję się w takiej długości, ale "na kimś" bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! Jak przychodzi upał to takie 'nieswojo' przechodzą ;-)
UsuńZgadzam się, czarny kolor jest bardzo uniwersalny, więc dobrze, że na niego postawiłaś :) Szorty bardzo fajne Ci wyszły, rzeczywiście krótkie, ale co tam - jak się ma ładne nogi to trzeba je pokazywać!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za komplement, czarny warto mieć :-)
UsuńSzorty wyszły profesjonalnie :). Faktycznie czarny jest łatwozestawialny, a w takich szortach, z takimi nogami to już w ogóle :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, normalnie zaczęłam inaczej patrzeć na swoje nogi ;-)
UsuńSzorty są świetne! :)
OdpowiedzUsuńDzięki!!
UsuńO, nawet mam właśnie spodenki z tego wykroju na sobie, fantastyczny model :) Podoba mi się czarna wersja, świetnie na Tobie leżą ;)
OdpowiedzUsuńBardzo wygodny krój!! Myślę, że może jeszcze spróbuję trochę dłuższy model. Mam nadzieję, że z tkaniny nieelastycznej wyjdą równie wygodne
Usuńfajnie że potrafisz szyć:) zazdroszczę:) ps. obserwuję i wolnej chwili zapraszam o mnie:* jeśli mój blog Ci się spodoba będzie mi bardzo miło jeśli również zaobserwujesz:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy blog. Może też się przekonasz do szycia?
Usuń