Rok prawie nie publikowałam, pewnie się zastanawiacie co takiego wielkiego się w moim życiu zmieniło. Niewiele raczej - tyle, że otworzyłam działalność gospodarczą, co zabiera mi sporo czasu. Za to jeśli chodzi o preferencje co do kolorów, niewiele się u mnie zmieniło, jak widać na poniższym zdjęciu:
Bluzę uszyłam na podstawie wykroju z lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku.To zdecydowanie moja ulubiona dekada! Na razie uszyłam tylko górę, chociaż nie wykluczam uszycia dołu z reszty materiału.
Model jako taki jest bardzo prosty, bez zapięcia i z raglanowymi rękawami, ale radość szycia z wykroju vintage - niesamowita. Tym razem przekalkowałam wykrój zanim przeniosłam go na materiał. Przy okazji mogłam wprowadzić swoje zmiany: pozwoliłam sobie wydłużyć rękawy, bo to w końcu zima i zimowy materiał.
Zrezygnowałam też z zapięcia z boku, ponieważ bluza jest wystarczająco szeroka jak dla mnie. Bardzo mi się podoba jak leży w ramionach, które są bardzo wyprofilowane.
I zarazem mogłam się podpiąć pod akcję grupy Poznań szyje:
________
Wykrój: Simplicity 4906 z lat sześcdziesiątych
Rozmiar: ówczesny rozmiar 14 - ale co wykrój to inny rozmiar...
Materiał: czerwona bawełna z meszkiem
Nici: coats 100% bawełna (bo takie miałam, a wszystko dzięki BURDZIE)
Dodatki: nieco flizeliny
zdjęcia: Paco
Piękna bluzka! Elegancko wyglada! Podoba mi sie wiązanie i dekolt :)
OdpowiedzUsuńDzień dobry!
OdpowiedzUsuńJak miło ujrzeć Poznaniankę z zamiłowaniem do vintage :-)
Wyjątkowo udany projekt, sprawia wrażenie przytulnego i wygodnego, nie tracąc nic ze swojej elegancji. Kołnierz jest odpowiedni do tego fasonu i tworzy zgrabną ramę dla twarzy. Ostatni plus za kolor-pasuje do Twojego typu urody i jest bardzo energetyczny:)