poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Wakacyjne drobiazgi

Dostałam od przyjaciółki, która mieszka niezwykle blisko wspaniałego sklepu z tkaninami Frau Tulpe (o którym pisałam TUTAJ) dwa zawiniątka z tkaninami. Od razu z nich coś uszyłam.


Na pierwszy rzut poszła opaska na oczy. Trochę niezgrabnie mi wyszła może, sama rysowałam wykrój (bo łatwiej być nie może). Opaska jest mi ostatnio nieodzowna, ponieważ źle znoszę poranne słońce, które zagląda do mojego pokoju już od piątej rano. A ja jednak mam wakacje i chociaż do ósmej chciałabym pospać...



Z innej tkaniny powstała torba, nieco pokaźniejsza, która mi służy przy letnich wypadach na miasto. Ma zieloną podszewkę i uszy. Myślę, że i na plaży się sprawdzi.



Z tkaniny w koniki uszyłam jeszcze taką mała torebuszkę na różne drobiazgi, wykorzystując jakiś stary zamek. Ma toto podszewkę i stoi, jak się to postawi, a przynajmniej w torebce różne tubki się nie walają luzem.


____________________________________
Wykroje: kombinowane
Materiał: Bawełniane płótno, podszewka
Nici: co było w domu
Dodatki: zamek do torebeczki i gumka do opaski, z zasobów domowych
Zdjęcia: tym razem dałam radę sama ;)

10 komentarzy:

  1. Fajne wakacyjne drobiazgi. Niby nic, a na pewno cieszą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Drobiazgi nie tylko cieszą ale i spełniają swoją funkcję :)

      Usuń
  2. Ładny prezent dostałaś i stworzyła bardzo fajne rzeczy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne dodatki wykonałaś, a eko torebka idealna na plażę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie z torbą jeździłam na rowerze i byłam na spotkaniu szyciowym. Na plaży wypróbuję przy najbliższej okazji.

      Usuń
  4. Ależ to wszystko praktyczne i ładne :) bardzo podobają mi sie kolory tej tkaniny w koniki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie wykorzystałaś podarek :) Organizer do torebki to mega sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Moje serce podbił opis" Wykroje: kombinowane" :). Całość bardzo optymistyczna :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę przyznać, że kompletnie nie chce mi się szyć takich dzindzibołów, choć chciałabym mieć np. taką kosmetyczkę własnej produkcji. Ostatnio już-już miałam szyć nerkę, ale nie zdążyłam przed wakacjami i dostałam w prezencie.

    OdpowiedzUsuń