niedziela, 28 września 2014

Jarmark 'A Bela Auria'

Miało być o kolejnej uszytej bluzeczce, ale dla odmiany pokażę Wam zdjęcia z wczorajszego jarmarku :-) Koleżanka namówiła mnie żebym wystawiła również swoje guziki. Za dużo ich też nie sprzedałam, ale udało mi się nawiązać kilka interesujących kontaktów. A do tego świetnie się bawiłam.


Oto nasze stanowisko na początku imprezy, zanim pojawili się klienci i ich dzieci, które wszystko przekładały z miejsca na miejsce. Dzieliłam je z koleżanką, która robi kolczyki, wisiorki i tym podobne z guzików. Jej się bardziej poszczęściło jeśli chodzi o klientów.


Impreza nawiązuje do tradycji z początku dwudziestego wieku, kiedy moje miasteczko, Ourense, było ważnym centrum kulturalnym. Auria - bo aurum, złoto - w Ourense Rzymianie znaleźli swojego czasu bardzo dużo złota :). Tematem przewodnim były lata dwudzieste, ale osobiście trochę nie czuję się w tym klimacie i postawiłam raczej na coś bardziej uniwersalnego, ale z dodatkami.



Sukienka to również moja uszytka, ale nie ma się co chwalić, bo uszycie jej zajęło mi kilka lat. Skroiłam ją prawie dziesięć lat temu i skończyłam dopiero w 2011... Wykrój pochodzi oczywiście z Burdy, z 2005 roku.

A na koniec kilka fotek z imprezy, na której nie zabrakło dudziarzy - dudy to obok tamburynu najbardziej charakterystyczny instrument w regionie.


....oraz przebierańców. Generalnie Hiszpanie lubią jak im po jarmarkach i paradach chodzą jakieś wielkoludy. U nas najbardziej charakterystyczni są tzw. 'Cabezudos', czyli 'wielkogłowi'.


Na koniec przyszła burza z silnym wiatrem i szybko przepędziła zarówno klientów jak i sprzedających :)
A po to co się nie sprzedało zapraszam na etsy:

https://www.etsy.com/shop/AgnesVintageButtons

https://www.etsy.com/shop/ButtonsDreamland


Mam nadzieję, że podoba się Wam moje nowe logo. Myślę teraz o metkach do ubrań...

13 komentarzy:

  1. Gracias Agnes, aunque la traducción es horrorosa, más o menos he logrado entender algo. ¡Un abrazo amiga!
    Sabela

    OdpowiedzUsuń
  2. Sukienka mi się bardzo podoba! Jest w sumie ponadczasowa i na różne okoliczności.
    Brodzki i guziki razem robią wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję! Mała czarna w wersji dopasowanej ratuje tego typu sytuacje ;)

      Usuń
  3. Wow, dziesięcioletnia sukienka :D bardzo ładnie wyszła. Dziesięć lat temu, jakby ktoś mi powiedział, że bez strachu wytnę coś z materiału, to chybabym go wyśmiała :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A kto powiedział, że obyło się bez strachu? Szkoda tylko, że na strachu się wtedy skończyło...

      Usuń
  4. Sukienka i naszyjnik są śliczne:) A jarmark - ciekawa sprawa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, naszyjnik to był prezent :) Mimo, że mamy erę Internetu taki jarmark jakoś zawsze przyciąga ludzi

      Usuń
  5. Dziesięć lat?! Dziewczyno, bijesz wszelkie rekordy! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo mi się podoba ta sukienka! Niektóre ciuchy są naprawdę ponadczasowe! Przyjemnie się ogląda zdjęcia z Twoich okolic.

    OdpowiedzUsuń
  7. ale fajny jarmark! bardzo klimatyczny. bardzo ładna ta dziesięcioletnia - nowa sukienka :P :)

    OdpowiedzUsuń