Oczywiście coś od siebie dodałam - zamiast wstążki i nitów, ramiączka wykonałam zwyczajnie lamówką, tą samą, którą wykończyłam brzegi podkrojów pach. Dzięki temu wprowadziłam też trochę czerwonego kontrastu.
Jako, że jest to sukienka w stylu marynarskim, miały być zdjęcia na plaży, ale nie dało rady tym razem. Zamiast tego towarzyszy mi już tradycyjnie lampa vintage a lat 70-tych. A sukienkę założę najpierw do miasta :)
Sukienka uszyta w ramach akcji Poznań Szyje - 9. Wyzwanie Szyciowe
____________________
Wykrój: Burda 05/2001 - KLIK
Rozmiar: 36 nieco zwężony tu i tam
Materiał: Bawełniany batyst w kolorze granatowym
Nici: Co miałam pod ręką
Dodatki: Tasiemki bawełniane w 2 szerokościach, lamówka czerwona bawełniana
Zdjęcia: Paco
Slicznie wygladasz, tak wdzięcznie i dziewczeco;)
OdpowiedzUsuńDziękuję!!
UsuńFajna sukienka.
OdpowiedzUsuńdzięki!
UsuńFaktycznie marynarska!! Świetnie, ze dodałaś ten czerwony kolor. Dodaje jeszcze tego "czegoś" :).
OdpowiedzUsuńTeż mi się tak wydaje. Oryginalnie sukienka miała czerwone tasiemki-zygzaki, ale jakoś nie byłam do nich przekonana, chociaż nie chciałam z czerwonego rezygnować, bo jest efektowny :)
UsuńPiękna sukienka i jestem pewna, że będzie miała kiedyś swój debiut na plaży. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, na plażę też zajrzę ;)
UsuńŚwietna sukienka!!! Bardzo Ci pasuje!!! Pomysł z czerwoną lamówką bomba!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo!!
UsuńPierwsze moje skojarzenie, jak zobaczyłam tę sukienkę: strój kąpielowy z lat 20-tych! :D Wygląda super :).
OdpowiedzUsuńNigdy bym nie pomyślała, ale teraz jak mówisz, to coś w tym jest!
UsuńDzięki!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚwietna sukienka, niepowtarzalna bo uszyta własnoręcznie. Pozdrawiam i zapraszam http://moniqueinfashionland.blog.pl/
OdpowiedzUsuńBardzo ładna jest ta sukienka. Myślę, że na niejeden wyjazd nad morze się przyda:)
OdpowiedzUsuń