środa, 8 kwietnia 2015

Prosto z Paryża!

Miało nie być tak prędko kolejnej porcji guzikowych informacji, ale przypadkiem trafiłam na niesamowitą wystawę poświęconą guzikom, i to nie byle gdzie, ale w najsłynniejszym muzeum w Paryżu - Louvre! Tak naprawdę wcale nie planowałam się tam wybrać przy okazji podróży do stolicy Francji, głównie z powodu kolejek na wielogodzinne czekanie, ale jak usłyszałam o wystawie tematycznej o guzikach, od razu zmieniłam zdanie. Tym bardziej, że była to część osobnej ekspozycji poświęconej modzie, do której nie było w ogóle kolejki.

Mam dla Was kilka rarytasów z wystawy:

Fantastyczne zestawienie guzików czarno-białych art deco, wykonanych z galalitu i celuloidu. Niewtajemniczonych zapraszam do lektury TEGO posta.
 
Wielkie wrażenie zrobiły na nas guziki haftowane. Pewnie i Wy się zastanawiacie jak można tak misternie wyszyć takie ozdoby na guziku. Odpowiedź jest banalna - najpierw haftowano tkaninę, a potem nią oblekano guziki ;)  Stylizacja pochodzi z końca XVIII wieku

Małe klejnoty - cudnie odbijały światło. Guziki pochodzą z XIX wieku.

Guziki tkane bezpośrednio na metalowej strukturze.
Przepiękne guziki w stylu secesyjnym (Art Noveau)

Nie obyło się bez guzików u znanych projektantów, jak w tych modelach firmowanych nazwiskiem Cristóbal Balenciaga z lat sześćdziesiątych...


...jak również guzików zaprojektowanych przez prawdziwych artystów, jak Henri Hamm - na wystawie znajduje się kolekcja ponad 900 jego guzików, oraz sprzączek.


Przepraszam, że zdjęcia takie ciemne, ale połowa lamp na sali się nie świeciła (niektórych opisów nie dało się przez to przeczytać).

6 komentarzy:

  1. Lubię te Twoje guzikowe epopeje ;) Można więcej dowiedzieć się o życiu zwykłych przedmiotów. Choć niektóre z tych guzików trudno nazwać zwykłymi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę! Guziki zrobiły na mnie niemałe wrażenie, a już mi się wydawało, że wiem o nich wszystko co powinnam wiedzieć.

      Usuń
  2. Cudowne są, i naprawdę można powiedzieć: klejnoty. Nawet nie potrafię powiedzieć, które zrobiły na mnie największe wrażenie, secesyjne, ze względu na styl to na pewno...:)) Super wystawa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Guzikowe szaleństwo! Nie dziwię się, ze poszłaś na tę wystawę. Guzik - niby taki drobiazg, a jak różnorodny może być.

    OdpowiedzUsuń
  4. piękne, fajnie że pokazałaś, merci!

    OdpowiedzUsuń