A ja tymczasem tydzień temu definitywnie zniosłam letnie ciuchy popakowane w kartony do piwnicy... Dlatego sięgnęłam po niedokończoną bluzkę z krótkim rękawkiem, o której wcześniej myślałam: pewnie poczekam z jej założeniem do wiosny i szybko ją skończyłam, żeby skorzystać z niej jeszcze tej jesieni.
Pomysł przyszedł mi na widok samej tkaniny, jeszcze na letnich wyprzedażach. Materiał, satynowa bawełna w marynarskim stylu, kosztował mnie tradycyjnie poniżej 1 euro (mówiłam Wam jak to się wybuliłam ponad 8 euro na tkaniny tej jesieni? Nabyłam za nie: ponad 2m jeansu, około metr tej tkaniny, dwa spore kawałki dzianiny w pastelowych kolorach, jakiś szary len 'na później', a i jeszcze jakaś podszewka się zmieściła w tej cenie). Niestety tkanina oryginalnie miała być w pionowe pasy i elastyczna w poprzek, więc bluzka w paski w poprzek wyszła elastyczna wzdłuż.
Bluzeczka z założenia miała być trochę w stylu retro - pokombinowałam i połączyłam dwa różne wykroje: baza to bluzeczka w stylu Brigitte Bardot z Burdy 06/2011, której dorobiłam rękawki z sukienki retro z książki Sewing Vintage Modern wydawnictwa Burda, o której pisałam kiedyś TUTAJ. Oba wykroje dały się połączyć znakomicie, a ostatecznie wyszło coś takiego:
W stylu tych bluzeczek vintage:
Długo się nie nacieszę bluzeczką, ale trzeba łapać okazję za nogi!
Bluzeczka śliczna...prościutka, beż zbędnych dodatków...super. Zazdroszczę wysokich temperatur, dzisiaj w Poznaniu rano było koło 0 ...a ja tak nie znoszę chłodu...brrrrr...pozdrawiam cieplutko z zimnej, jesienno-zimowej Polski :-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! U nas zimą też bywa poniżej zera, więc wcale nie jest tak dużo lepiej. Tylko w tym roku pojawiły się takie skoki temperatury.
UsuńNawet mi nie mów, ze masz takie temperatury. Zazdrość miliard ;) Bluzka fajna, pasowałaby mi do jeszcze wyższych spodni. Takich z super wysokim stanem.
OdpowiedzUsuńhe he ;) Muszę zobaczyć z tymi spodniami, nie wiem czy takie mam, pogrzebie w szafie :)
UsuńGratuluję tanich zakupów! :-) Bluzeczka jest prześliczna!
OdpowiedzUsuńU nas też anomalie pogodowe - mamy wiosnę, a w zeszłym tygodniu zanotowano najwyższe temperatury, przekraczające rekord z 1985 roku - w stolicy Paragwaju zanotowano 45 stopni!
Zakupy tanie, a potem materiały leżą i domagają się, by je uwolnić :)
UsuńI widzę, ze nie tylko u nas takie anomalie! ale 45 stopni to już trochę za dużo...
Tobie jest bardzo dobrze w takim kroju. Bluzka leży jak ulał, paski są tam gdzie trzeba. Kolor pasuje. Po prostu super :) W sumie niby nic trudnego, ale przez tą prostotę jest takie super akurat i do ciebie i do wzoru.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!! Nad paskami trochę posiedziałam ale wyszło jak chciałam :)
UsuńPaski, rękawki, zaszewki - wszystko cudnie skomponowane :)))
OdpowiedzUsuńDzięki!!
UsuńMam ten numer Burdy jeaa! Tak mi się podoba Twoje wykonanie, że chyba sobie uszyje taką jak w oryginale, z długim rękawem. Zwykle realizacje, które oglądam na stronie magazynu, czy na blogach bardziej mnie zachęcają do szycia niż te, które oglądam na modelkach w gazecie ;)
OdpowiedzUsuńOgromnie Ci zazdroszczę takich temperatur.
Uszyj uszyj! Bardzo szybko idzie. Tez wolę popatrzeć co też ludzie nakombinowali z takich zwykłych wykrojów :)
UsuńFajny efekt daje sztywność materiału :-)
OdpowiedzUsuńAle że Ci się paski zbiegły na zaszewkach, to szacuneczek. Ja się teraz z pasami morduję na swetrze i kręci się to-to niemożebnie.
Dzięki! Zaszewki pionowe dość ułatwiają sprawę.
UsuńUUroczy fason, bardzo ładnie podkreśla figurę:)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Właśnie za to lubię modele retro :)
Usuń