wtorek, 16 września 2014

Pokrowiec na maszynę - Wyzwanie szyciowe

Dziś pokażę Wam pokrowiec na maszynę, który uszyłam w ramach akcji Poznań Szyje - 4. Wyzwanie Szyciowe.
  

Szczegóły akcji na stronie - link poniżej: 

http://szyjemywpoznaniu.blogspot.com.es/2014/08/iv-wyzwanie-szyciowe.html

Bardzo mi takiego pokrowca brakowało. Mam co prawda plastikowe pudło, ale niestety nie jest kompatybilne z kabelkami, które się nie odłączają od maszyny. Mam też trochę badziewny 'pokrowiec' z cienkiego plastiku (cieńszym od ceraty), który się naderwał przy drugim użyciu, a poza tym jest paskudny do czyszczenia. Potrzebowałam więc czegoś, co łatwo można będzie wrzucić do pralki , i jednocześnie nie będzie sztywne, aby kabelki mogły swobodnie spod niego wychodzić.

Uszyłam go z tkaniny, którą dostałam od kogoś, kto kupił ją na allegro, ale nie był z niej zbyt zadowolony. Wzięłam żeby szyć modele próbne - raz już wykorzystałam. Ale tkanina całkiem mi się podoba - taka słoneczna, trochę nieregularna (ewentualne plamy zleją się ze wzorem ;), na pokrowiec idealna.

Podkleiłam ją taką grubszą flizeliną, żeby nie była taka lejąca. Wszyłam również wypustki, aby trzymała formę. U góry wstążka - środkowa część jest takim ukrytym uchwytem, żeby łatwiej można było pokrowiec zdjąć. Wprowadziłam takie czarne elementy żeby złamać trochę monotonię tej żółci :)


Przy okazji pokażę Wam moją mini pracownię, wciśniętą w kącik, na szczęście przy oknie.


Lampa bardzo się przydaje wieczorami, ale jako, że okno jest od południowej strony w ciągu dnia mam wystarczające oświetlenie. Nawet nie narzekam na to, że w maszynie lampka przestała działać (nie żarówka, niestety, tylko coś jej się styki skopały, bo czasem jak chce to świeci; jak to mówią w Hiszpanii: 'se le cruzaron los cables', dosłownie i w przenośni).

A do towarzystwa mam w doniczce roślinkę - awokado. Wysadziliśmy ją z pestki do ziemi żeby zobaczyć, czy wyrośnie. Tylko teraz nie wiadomo co z nią zrobić.



Jakby ktoś chciał poeksperymentować z awokado - należy włożyć 'pechę' do doniczki pełnej ziemi, tak aby jej pół wystawało na powierzchnię. Uwaga - nie może być uszkodzona, więc trzeba rozkrajać awokado delikatnie.

Szkoda, że nie mamy werandy, bo awokado chyba nie lubi mrozów...

16 komentarzy:

  1. Bardzo mi się podoba :) Kolor energetyczny, fajnie złamany czernią. Niby zestaw kolorystyczny dość oklepany, ale mi się podoba i zawsze będzie się podobał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, mnie również żółty w połączeniu z czernią zawsze się podoba.

      Usuń
  2. Super! Bardzo podoba mi się kolor i wykonanie. Dobrze, że dodałaś wypustki i tasiemkę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Faktycznie słoneczny :) Bardzo dobrze wyszedł

    OdpowiedzUsuń
  4. Pokrowiec bardzo fajny a avocado piękne! też miałam dwie doniczki i zimę przetrwały doskonale w pokoju, ale niestety chyba jakieś choróbsko je dopadło, bo gubi liście, te brązowieją i nawet podcinanie nic nie dało... W każdym razie bardzo ładna roślinka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasze awokado ma może pół roku póki co i trzyma się świetnie. Mam tylko ochotę je przesadzić, bo wydaje mi się, że doniczka jest mu już ciasna. Mam nadzieję, że się nie zmarnuje

      Usuń
  5. Oja, chcę wyhodować własne awokado! Zawsze chciałam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo łatwe, tylko pamiętaj, że to jest drzewko..

      Usuń
  6. Bardzo podoba mi się ten odcień żółci :-) Pokrowiec pierwsza klasa! A co do sadzenia egzotycznych roślin, to jeszcze nie próbowałam. Ale i tak marzę o swoim małym ogrodzie/sadzie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie! Z roślinek egzotycznych polecam również cytrynę - pewnie za wielka nie urośnie, ale cóż za aromat!

      Usuń
  7. Już podziwiałam pokrowiec na FB - kolorek bardzo pozytywny i optymistyczny - idealny na pochmurne dni...tylko czy w Hiszpanii takowe w ogóle się zdarzają ?

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny ten pokrowiec. Ciągle obiecuję sobie i Zilverce nowe ubranko, ale jakoś ciągle jest coś ważniejszego. A roślinki egzotyczne zazwyczaj mi kiełkowały osiągały zawrotną wysokość 10 cm i zdychały :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!! Co do roślinek, cóż, trzeba próbować!

      Usuń