niedziela, 17 listopada 2013

Sweter spod igły

Robienie na drutach czy dzierganie szydełkiem nigdy nie było moją dobrą stroną, co nie znaczy, że nie mogę zrobić sobie swetra. Zwłaszcza z takiej pięknej dzianiny jaką znalazłam w moim sklepie. I w dodatku w moim ulubionym ostatnio kolorze. Dlatego zabrałam się do eksperymentowania z dzianiną. W różnych numerach Burdy można znaleźć tu i ówdzie bardzo cenne wskazówki.



 Model musiał być prosty, więc zastosowałam wykrój bazowy z numeru 10/2005, nr 114, ale bez kołnierza. 


Nie, żeby mi się nie podobał, ale może nie tym razem. Zamiast tego wykończyłam dekolt wąskim paskiem materiału złożonym na pół. Ciekawe, że w ogóle się nie pruł! 


Mimo, że nie mam owerloka, tylko zwykłą maszynę, szycie nie było problemem. Może dlatego, że moja maszyna ma jakąś tam swoją wersję szwu owerlokowego. Ale na potrzeby tego sweterka wystarczająco.

Niestety nie udało mi się maszynowo wykończyć dołu ani rękawów. Nawleczenie na druty również nie wchodziło w grę - nie dlatego, że mam jakąś awersję, przestudiowałam dokładnie jak się zamyka brzegi, i myślę, że byłoby to wykonalne nawet w moim wydaniu, tylko ze względu na wzór, który nie dał się druty nałożyć. Po różnych próbach i przymiarkach postanowiłam je ręcznie podłożyć, używając nitki, którą do tego celu wyprułam. Nie było to łatwe, bo jak już wspomniałam, materiał absolutnie nie chciał się pruć. Kiedy wszyłam rękawy zorientowałam się, że sweterek w Burdzie miał dodatkowo mankiety, więc generalnie moje rękawy wyszły trochę krótkie. Ale ja wiem co się robi z taką fuszerką: nazywa się ją 'modną długością 7/8'. 



I jeszcze zbliżenie na dzianinę. Gryzie i jest bardzo ciepła, więc przypuszczam, że jest to wełna. Trochę wyszła jaśniejsza na tym zdjęciu, ale prawda, że ładna?


Rysunek techniczny pochodzi ze strony Osinka.ru

4 komentarze:

  1. Nooo, ładna ta dzianina. I sweterek też masz niczego sobie:) Jak chcesz mieć pewność że to wełna to możesz jakiś kawałek resztki materiału podpalić, jak będzie śmierdzieć to nie ma bata, musi być wełna:P

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny sweterek :) Szkoda, że tego kołnierza nie ma, ja takie lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny sweterek! taki szyciowy, bez drutów, to i ja mogłabym zrobić ;D

    OdpowiedzUsuń