wtorek, 1 lipca 2014

Gadżet dla kierowcy

W końcu na plażę udało nam się pojechać (torba z poprzedniego postu obowiązkowo nam towarzyszyła). Jako, że i ja jestem kierowcą i mam dość poobcieranych obojczyków, postanowiłam w ostatniej chwili uszyć mały gadżet na pas, który będzie mnie chronił przed otarciami. Oczywiście można taki bajer kupić ładniejszy, bardziej profesjonalny czy cokolwiek, ale nie ma to jak własnoręcznie coś wykombinować.


Spełnia doskonale swoją funkcję, a do tego nic mnie nie kosztował. Może pół godziny główkowania i trochę szycia. Wykorzystałam na niego kawałek podszewki z kiedyś uszytego płaszcza (TUTAJ), podszytej watoliną, oraz najmilszą bawełnianą tkaninę jaką znalazłam w swoich zapasach. Na zapięcie poszła reszta rzepa, którego kupiłam kiedy szyłam parę śliniaków dla dzieci znajomych (tak, tak, uszyłam i już rozdałam, może kiedyś złapię któreś w obiektywie).

 

A na plaży - no cóż, pogoda nie rozpieszczała i kilka razy w pośpiechu musieliśmy uciekać przed deszczem do samochodu, po czym odkrywaliśmy, że na sąsiedniej plaży wcale nie pada, tylko świeci słońce. I tak kilka razy. To się nazywa aktywny wypoczynek ;-)

8 komentarzy:

  1. Bardzo przydatny gadżet uszyłaś, od jakiegoś czasu też rozmyślam o czymś takim. Jeszcze w tym roku nad morzem nie byłam, a uwielbiam i pogoda zupełnie nie ma znaczenia. Zazdroszczę wyprawy, piękna plaża. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się przydaje, pozostali kierowcy tego samochodu jednak gadżet olewają, i wisi sobie potem tak smutno...

      Usuń
  2. Ciekawe, nigdy mnie pasy nie obcierały, muszę zapytać męża, czy nie ma obtartych obojczyków i czy mu nie uszyć ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie wiem, mi na siedzeniu pasażera też jakoś nie przeszkadza, ale za kierownicą jakoś ociera ten obojczyk (może mam jakieś nierówne?) i trochę nieprzyjemnie się robi po dłuższej jeździe.

      Usuń
  3. :) faktycznie aktywnie! :) Gadżet ładny i praktyczny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozwaliłaś mnie swoim gadżetem, to bardzo przydatna rzecz, choć ja do osłony przed drażniącym pasem używam własnych włosów :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Ty mnie rozwaliłaś zastosowaniem do ochrony obojczyka włosów! ;-) Ja bym tak nie mogła, bo zaraz mnie włosy łaskoczą i pewnie na drodze zrobiłoby się niebezpiecznie...

      Usuń